9 mm LUGER CCI SHOTSHELLS

            W sieci sprzedaży można się czasem natknąć na ciekawe naboje śrutowe do broni krótkiej amerykańskiej firmy CCI produkującej amunicję, komponenty do elaboracji i akcesoria do broni palnej. CCI SHOTSHELLS nie jest nabojem tanim, jednak gwarantuje specjalne działanie w specjalnej cenie. Nie jest to też nabój stałego użytku, korzystają z niego przede wszystkim amerykańscy farmerzy i służy do odstrzeliwania drobnych gryzoni i węży. W Polsce amunicję można zakupić legalnie na pozwolenie sportowe i do ochrony osobistej. Czy jednak CCI SHOTSHELLS może skutecznie stanowić ekwiwalent dla amunicji ekspansywnej? Jedno jest pewne, 9 mm nabój śrutowy potrafi wyrządzić wiele szkody…

               Do testu zakupiliśmy kule z ładunkiem śrutowym o numerze 11, co przekłada się na śrut o nominale ok. 1,25 mm. Według danych katalogowych takowych śrucin na tak małej powierzchni 9 -tki Parabellum mieści się aż 230.  Według użytkowników liczba ta waha się od nominału śrutu, który pomimo oznaczeń o nr. 11 wcale nie musi być jednakowy. Ze względu na cenę naboju, ok. 5 zł za sztukę, nie kruszyliśmy plastikowego kontenera i uwierzyliśmy na słowo producenckie, szczególnie, że ilość dziur, dziurek i dziureczek po ostrzale w zupełności wystarcza nam za obraz skuteczności pocisku. Co istotne, strzelaliśmy trzykrotnie, dwa razy do tarczy, raz do „buźki’ dyniowej, i nabój zapewnia bardzo sprawną automatykę. CZ 75 B nie miało żadnych kłopotów z przeładowaniem i wyrzuceniem łuski. Czas na wnioski i spostrzeżenia:

  1. CCI SHOTSHELLS w kal. 9mm LUGER daje satysfakcję ze strzelania – jeśli dysponujemy środkami pieniężnymi  można zorganizować strzelanie rekreacyjne, np., do dyni, arbuza, czy balonów z wodą.

  2. Pocisk jest umieszczony w aluminiowej łusce ze spłonką Berdana, z dwoma kanalikami ogniowymi. Jest to wyraźnie zaznaczone na dnie łuski oraz opakowaniu zapisem „NOT RELOADABLE”, co oznacza, że łuska jest jednorazowego użytku i nie nadaje się do powtórnej elaboracji.

  3. Amunicja jest sprzedawana w plastikowych kasetkach po 10 sztuk.

  4. Plastikowy kontenerek mieszczący śruciny jest przezroczysty i ma kolor granatowy, jest też kruchy i ulega fragmentacji już w przewodzie lufy. Śrut od ładunku prochowego jest oddzielony plastikowym korkiem, który wraz z fragmentami kruchego płaszcza wbija się w cel.

  5. Ostrzał tarczy z odległości ok. 1,5 metra rozsiewa śruciny w promieniu ok. 30 cm.

       Z odległości 1 metra – ok. 20 cm

  1. Zdecydowanie ciekawiej wygląda efekt ostrzału średniej wielkości dyni (ok. 20 centymetrowa główka) – śrut ściągnął z warzywka ponad 10 centymetrową zewnętrzną warstwę skóry i odkrył miąższ. Większość śrucin utkwiła w dyni na całej jej powierzchni, tylko kilkanaście minęło cel i wbiło się w ograniczający z tyłu karton. Prawie wszystkie śruciny pozostały w dyni.

  2. Strzał z odległości 1-2 metrów może być bardzo niebezpieczny dla atakującego, prawdopodobnie nie spowoduje śmierci, jednak postrzał w nieosłonięte części ciała zakończy się szokiem pourazowym, uszkodzeniem tkanek i nerwów, śruciny wbijają się w ciało na głębokość kilku centymetrów!

  3. Szczególnie niebezpieczny może okazać się postrzał głowy napastnika – tutaj napastnik musi liczyć się z rekonstrukcją twarzy i utratą wzroku... Wydają się być bez szans drobne gryzonie lub węże, pod warunkiem, że strzał oddamy z niewielkiej odległości. Wraz z jej wzrostem rozrzut śrucin pozbawionych czoka w lufie będzie bardzo duży i niskoenergetyczny.

  4. W USA są ogólnodostępne naboje powyższego typu do każdego rodzaju broni, szczególnie pożądana wydaje się być mocna amunicja rewolwerowa z różnymi ładunkami śrutu. W Polsce Magazyn Uzbrojenia oferuje stare naboje kal. 38 SPL rodzimej produkcji typu OSA, KOMAR, SZERSZEŃ, jednak ich cena wydaje się być co najmniej trzykrotnie zawyżona – 9 zł za sztukę woła o opamiętanie.

  5. SHOTSHELLS  w kal. 9x19 LUGER może być ciekawą propozycją w przedziale amunicji obronnej, jednak czy bezpieczną dla osób postronnych i dla samego strzelającego, i co najważniejsze czy skuteczną do zatrzymania napastnika działającego pod wpływem środka odurzającego i w zupełnym amoku? Jeśli ktoś szuka kuli do ochrony życia, niech zdecydowanie wybiera dobry półpłaszcz z hollowpointem, jeśli chce odstrzelić wielkiego i wściekłego szczura albo ostrzelać dla rozrywki dyniową "buźkę", niech wybierze CCI – pod warunkiem użycia okularów ochronnych, bo stalowy śrut lubi odbić się od przeszkody!