CZ 85 COMBAT

 

 

            Jednym z najprzyjemniejszych w użytkowaniu pistoletów dostępnych na naszym rynku jest czeska CZ – etka z serii 75/85. Broń leży świetnie prawie w każdej dłoni, ma klasyczną, ale piękną linię, nie ma skomplikowanej budowy, jest żywotna, wszystkożerna, ma niezawodny mechanizm kurkowy i sprawdzony system ryglowania przez przekoszenie lufy w płaszczyźnie pionowej. Dzięki uprzejmości jednego z kolegów klubowych mieliśmy możliwość sprawdzenia wersji CZ 85 Combat na strzelnicy.

           Broń jest dobrze znana większości strzelcom, intensywnie użytkują CZ – etki prawie wszystkie strzelnice krajowe i ogromna ilość strzelców cywilnych. Dane techniczne są powszechnie znane, należałoby chyba tylko zaznaczyć znaczną masę stalowego szkieletu, która zdecydowanie sprzyja podczas strzelania, uwiera jednak podczas codziennego noszenia broni. W porównaniu do równie częstego gościa strzelnic Glocka 17, stalowa Cześka wypada zdecydowanie pozytywnie. Wskakuje idealnie do ręki, małej czy dużej - świetnym rozwiązaniem są dodatkowe wybrania przy ogonie bobra chroniącym dłoń przed przycięciem przez zamek. Profil chwytu, kąt nachylenia są jednymi z najlepszych w broni bojowej. Równie dobrze leży w dłoni chwyt 1911. Glock 17 z kolei jest dużym pistoletem, który nie do każdej ręki będzie chciał się przytulić jak należy. W rodzinie CZ – etek chwyt ma idealny kształt!

           CZ 85 Combat wyposażona jest w regulowane przyrządy celownicze, solidną muszkę i mikrometryczną, wyraźną szczerbinę. Przyrządy sprawdzają się zarówno przy strzelaniu dynamicznym i tarczowym. Jeśli ktoś nie będzie wykorzystywał pistoletu do precyzji, wystarczą w zupełności przyrządy stałe, solidne i również czytelne. Celność broni jest bardzo dobra, na żywotność też nikt nie narzeka, pistolet ma dobry mechanizm spustowy, choć nowe cezetki wymagają dotarcia. Testowany egzemplarz pracował bardzo miękko, powtarzalnie i płynnie.Combat nie ma wewnętrznej blokady iglicy, co wyraźnie czuć w lekkiej pracy spustu. dodatkowo został wyposażony w śrubę regulująca skok języka spustowego.

         Pewnym problemem w broni z rodziny CZ może być prowadzenie zamka wewnątrz szkieletu, co powoduje, że wysokość powierzchni prowadzącej jest bardzo niska. Wymaga to przyzwyczajenia w procesie przeładowywania broni, odpowiedniego chwytu na części rowkowanej lub wyuczenia chwytu za przednią, zwężoną część blisko wylotu lufy. Osobiście brakuje mi rowkowania przedniej części, jak np. w Magu 95. Uznałbym to za główną wadę broni, gdyby miała ona służyć do strzelań dynamicznych. Pod tym kątem zdecydowanie lepiej sprawdza się Glock 17, Walther P99, 1911 czy właśnie Mag 95. Jedynie cezetki i doskonałe Sigi 210 posiadają tak niskie zamki, gdzie prowadnice zamka są otulone szkieletem a nie na odwrót. Nie pomaga to w przeładowaniu, ale ma niebagatelny wpływ na celność broni.

          CZ 85 Combat to świetny pistolet, który w zadbanych rękach posłuży lata, ma kilka wad, które świadomy zakupu zaakceptuje, cieszy się jednak należytą renomą i popularnością na naszym rynku, więc z serwisem nie powinno być kłopotu. CZ 85 Combat ma obustronne manipulatory oraz powiększony zatrzask magazynka, które zwiększają szerokość broni, należy o tym pamiętać wybierając pistolet do skrytego noszenia - cezetki w ogóle są bardziej czepliwe od Glocków.

           CZ 85 to klasyk na stalowym, ciężkim szkielecie, świetnie leżący w ręku, niezawodny, zdecydowanie ładny. Kuta na zimno lufa, pomimo że wygląda na słabszą niż w G17 wytrzymuje dość duże przebiegi. W testowanym egzemplarzu pochodzącym z początku lat 90 – tych nosiła brzydkie przebarwienia na zewnętrznej stronie (nowsze modele są czernione), ale połykała bezproblemowo amunicję S&B, jak i z dawnych zapasów twarde Mesko. Klasyczny mechanizm kurkowy nie grymasi tak często jak bijnik. Warto wspomnieć o bardzo przyjemnej sprężynie podajnika magazynka, w który bez najmniejszego wysiłku można włożyć 15 nabojów 9x19. Przy magazynkach G17 trzeba swoje wypocić, a tutaj leciutko zapakowaliśmy po brzegi cały zapas amunicji...           

             W cezetkach najczęściej pękają sprężyny spustu, sprężyny powrotne, sprężyny pazura wyciągu, słaba jakość ma oksyda, w testowanym egzemplarzu wypadała oś spustu sklepana po obu stronach szkieletu, właściciel tymczasowo poradził sobie zaślepką do połączeń gwintowych. Poza tym rodzina CZ 75/85 wydaje się nie mieć zbyt wielu konkretnych wad, indywidualnie można się czepiać jedynie drobnostek, szczególnie że oferta dodatków w postaci wymiennych spustów, magazynków, przyrządów celowniczych, manipulatorów jest dość duża. Ceny CZ 75/85 są przeciętne, najtańsza Omega kosztuje ok. 2300 zł, to cena G17 III generacji. Modele Shadow 1 i 2, Tactical, Phantom sa wyraźnie droższe, ale też oferują więcej.

            Dużą zaletą w rodzinie CZ jest możliwość zakupu świetnej konwersji Kadet do bocznego zapłonu, chyba najlepszej spośród oferowanych w Polsce, jej wadą jest jednak cena, prawie równa nowej broni - ok. 2 tys. zł. Co ciekawe firma CZ nie cieszy się dobrą renomą w Rosji, gdzie przegrywa z G17, z kolei w USA Czesi mają swoje fabryki, a pistolet ma bardzo wysoką ocenę, podobnie jak Glock…