CZ 75 B

               Czeskiego pistoletu z Uherskiego Brodu nie trzeba chyba specjalnie przedstawiać. To ten z gości, który jeśli pojawia się na salonach, nie wzbudza specjalnego zainteresowania, ale też i niechęci. Poza tym wszystkim wiadomo, że ta niby budżetowa, dość smukła i zgrabna Czeszka narobiła w świecie broni sporego zamieszania. Nawet gigantyczny rynek amerykański nie oparł się pokusie i produkuje w Kansas CZ 75. Klony czeskiego pistoletu trudno zliczyć, więc chcieć nie chcieć, trzeba przyznać, że to jedna z najbardziej udanych i godnych pochwał konstrukcji.

             Do testu dostaliśmy pistolet w podstawowej odmianie, bez żadnych fajerwerków, ot najzwyklejszy CZ 75B. I to dobry wybór, bo dla wymagającego po prostu broni użytkowej, w miarę ładnej, w miarę trwałej, z dobrą dostępnością do części i na dodatek taniej – nic więcej nie potrzeba. Nie ma się specjalnie czego wstydzić, „cezetka” z powodzeniem może rywalizować z nowoczesnymi broniami z rodzin H&K, SIG-SAUER, BERETTA, GLOCK.  CZ 75B to klasyczna „cudowna dziewiątka” z samonapinaniem, dwurzędowym 16 – to nabojowym magazynkiem i na dodatek ze stalowym szkieletem. Testujący broń, przez kilka miesięcy jej użytkowania, poznał zalety i wady pistoletu. Wnioski:

  1. Niewiele jest dostępnych konstrukcji z tak doskonale wyprofilowanym układem chwytu, mało że kąt jest idealny, to jeszcze wybrania pod „ogonem bobra” pozwalają umieścić prawie każdą dłoń w doskonałej pozycji strzeleckiej. Pamiętajmy jednak, że to wciąż duży pistolet służbowy, ani charakterystyka spustu, ani przyrządy celownicze nie predestynują broni do strzelectwa sportowego. Pistolet za to sprawdzi się w strzelaniach szybkich i w mniej prestiżowych zawodach klubowych.

  2. Pistolet daje się w miarę łatwo ujarzmić, uchwyt typu „clamshell” sprawdza się znakomicie w układzie zamka poprowadzonego wewnątrz szkieletu – mamy dużo miejsca na kciuk dłoni podtrzymującej.

  3. Przyrządy celownicze są duże, czytelne, dość szerokie, raczej sprawdzą się w strzelaniu szybkim niż precyzyjnym.                              

  4. Pistolet ma dobry reset, krótki, wyraźny. Również droga języka spustowego i jego opór są jak najbardziej do przyjęcia w broni tej kategorii – to wciąż duży pistolet służbowy. Siła przy samonapinaniu wynosi 50N, a przy kurku napiętym spada do 20N.

  5. Masa broni pomaga w jej opanowaniu, to nie wierzgający plastikowy szkielet a rasowe kilo żelastwa. 1015g z pustym magazynkiem, bez – 922g, a załadowanym 16 – oma sztukami FMJ – tów – 1207g! Długość ok. 210mm, wysokość ok. 135mm i szerokość - 38mm pozwalają stwierdzić, że pistolet ma słuszną posturę…

  6. „Cezetki” cieszą się opinią broni bardzo celnej i tak też jest w naszym przypadku. Testujący osiąga na standardowej amunicji FMJ lepsze wyniki niż, np. z G17, co nie świadczy jednak o niebywałej celności cezetki a o lepszych walorach chwytu, przyrządów celowniczych, wyważeniu pistoletu. Testowany egzemplarz został zakupiony jako używany, ale przedstawiał stan wzorowy i najprawdopodobniej wystrzelił u poprzedniego właściciela tylko kilkadziesiąt sztuk amunicji. Lufa jest w stanie doskonałym - kuta na zimno. Ma długość 120 mm wraz z komorą nabojową i posiada 6 bruzd prawostronnych o skoku 250 mm. Lufa w porównaniu do G17 czy CZ SHADOW wydaje się słabsza, delikatniejsza, szczególnie w stosunku do potężnej prostopadłościennej komory nabojowej G17. Według producenta powinna wytrzymać ok. 20 000 strzałów. Oznacza to, że przeciętny Kowalski strzelający kilkaset strzałów rocznie, nowej broni szybko nie zużyje.

  7. Części do CZ 75 są ogólnie dostępne i tanie, tylko G17 ma osprzęt tańszy i w szerszej gamie. Magazynki kosztują ok. 90 zł, kabury pasują od modelu SHADOW, można zakupić włoski celownik LPA od wersji 85 COMBAT, co jednak na dystansie 25 metrów chyba nie jest koniecznością…

  8. System zabezpieczeń w CZ jest standardowy dla broni XXI wieku – to wewnętrzna blokada iglicy, która chroni przed strzałem w razie upadku czy uderzenia w kurek. Dodatkowy bezpiecznik zewnętrzny blokuje kurek i zamek, jednak tylko w pozycji kurka odciągniętego. System ten znamy z COLT'a 1911 - w tym możemy bezpiecznie wprowadzić nabój do komory, zabezpieczyć broń i wepchnąć bez obaw do kabury. Broń jest gotowa do strzału. W USA standard zachowań – w Polsce raczej egzotyka, wolimy „dekoker” lub dodatkowy zwykły bezpiecznik odcinający kurek od przerzutowej iglicy. Jest jeszcze ząb zabezpieczający na występie kurka. Pistolet po ostatnim strzale zatrzymuje zamek w tylnym położeniu, duże skrzydło zaczepu do rozkładania pełniącego funkcję osi łącznika lufy ze szkieletem zrzuca zamek w przednie położenie.

  9. Pistolet wykorzystuje znane i sprawdzone systemy ryglowania – krótki odrzut lufy i jej przekoszenie w płaszczyźnie pionowej; ryglowanie występami w zamku i pierścieniami ryglowymi na lufie; nerkowata krzywka sterująca w brodzie lufy. I wszystko działa sprawnie i bezproblemowo.    

  10.  CZ 75 ma świetną renomę w USA, według wielu użytkowników, również bronioznawcy i instruktora strzeleckiego R. Campbella CZ to jeden z wołów roboczych, którym można zaufać, a SHADOW jest jednym z najlepszych i najwytrzymalszych broni XXI wieku.

  11.  W rodzimym środowisku strzeleckim spotkamy się z różnymi opiniami na temat CZ 75, większość osób broń chwali, narzekania dotyczą przeciętnej jakości niektórych części, np. sprężystego kołka utrzymującego iglicę, sprężyny spustu, sprężyny kurka, żerdzi sprężyny powrotnej, wykończenia powierzchni, trudności w przeładowaniu niskiego zamka.    

  12.  Co najbardziej razi w CZ 75 i jej pochodnych to właśnie wykończenie broni. Na stronie naszej sekcji są dostępne testy WALTHERA PP i MAUSERA HSC – CZ 75B wypada na ich tle fatalnie. Pokrycie nie jest nawet rasową oksydą, a farbą lub lakierem piecowym, który przy lada zarysowaniu odsłania gołą stal! CZ 75 po kilkuset strzałach starzeje się w oczach! Z jednej strony, czego oczekiwać po broni budżetowej, z drugiej „cezetka” ostatnimi czasy wcale nie jest tania – za 2500 zł można wziąć pancernego GLOCKA 17, a po dokładce któregoś z H&K…

  13.  W podsumowaniu – CZ 75B to dobry wybór na rynku broni z drugiej ręki, można znaleźć w atrakcyjnych cenach pistolet w stanie prawie magazynowym. Nie powinno dziwić wytarcie zamka w miejscu zatrzasku zamka/łącznika lufy ze szkieletem, ani wytarte prowadnice czy drobne ubytki w farbie/oksydzie – ten typ tak ma. Zabawne, ale najlepiej wykończone są magazynki, na wysoki połysk i w polerce. Z broni będziemy zadowoleni, jeśli zakup będzie przemyślany i znamy jej zalety oraz wady. Zalet jest zdecydowanie więcej, kto oczekuje od pistoletu użytkowości – ten nie zawiedzie się na CZ 75B.